Karczma "Szafirowy Lotos"

Lern · Wysłany: Śro 21:56, 21 Lis 2007 Temat postu:

- Miało Cię było znowu zobaczyć. Do zobaczenia - powiedział, po czym wyszedł.

Arai Ralza · Wysłany: Śro 21:57, 21 Lis 2007 Temat postu:

Ralza skinął Lernowi głową i również wyszedł, wcześniej regulując rachunek za amaretto Consueli.

Jir · Wysłany: Nie 17:57, 09 Gru 2007 Temat postu:

Elf wciągnął za sobą na siłę Araia. Gdy zobaczył swoją przyjaciółkę, skinął na nią głową, i wyszedł z Araiem na balkon. Posadził go na fotelu.
- Lali, witaj ponownie. - uśmiechnął się do kelnerki.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 17:58, 09 Gru 2007 Temat postu:

Ralza skulił się w fotelu, nim jednak to zrobił, zdążył zdjąć buty. Objął kolana ramionami i udawał, że go po prostu nie ma. I wychodziło mu to.

MistrzGry · Wysłany: Nie 18:00, 09 Gru 2007 Temat postu:

Lali podeszła i przysiadła obok ciebie.
- Dawno cię nie było - zauważyła z uśmiechem.

Jir · Wysłany: Nie 18:01, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Wiem. - powiedział. Wstał i pocałował dziewczynę. - Macie tu może tuńczyka, albo jakąś inną bardzo mocno pachnącą rybę?

MistrzGry · Wysłany: Nie 18:02, 09 Gru 2007 Temat postu:

Lali przytuliła się do ciebie.
- Każdą, jaką sobie zażyczysz - zapewniła.

Jir · Wysłany: Nie 18:04, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Coś co jest najmocniejsze. Muszę go jakoś oprzytomnić. - mruknął. - Powiedz mi, po ca ja się z nim zadaję?

MistrzGry · Wysłany: Nie 18:05, 09 Gru 2007 Temat postu:

Lali spojrzała z zaskoczeniem na Ralzę. Podeszła do niego i trąciła go w ramię. Demon mruknął, by nie przynosiła "żadnej zasranej ryby". Lali westchnęła i wróciła na miejsce obok Jira.
- Bo jest pełen uroku - odparła. - Czemu ma krew na twarzy?

Jir · Wysłany: Nie 18:07, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Bo sobie zasłużył. - mruknął. - Ma humorki jak baba w ciąży, poza tym, chce, żeby go zabić. Miałem nadzieje, że się obudzi.

MistrzGry · Wysłany: Nie 18:08, 09 Gru 2007 Temat postu:

Lali spojrzała z zaskoczeniem na Jira.
- Chce, żeby go zabić? - zapytała zaskoczona. - Co mu się stało?

Jir · Wysłany: Nie 18:10, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Nie mogę powiedzieć. Przysiągłem. - powiedział. - Przyniesiesz tą rybę? Nienawidzę go takiego.

MistrzGry · Wysłany: Nie 18:12, 09 Gru 2007 Temat postu:

Lali spojrzała najpierw na ciebie, później na Ralzę. I znowu na ciebie.
- Lepiej go zostawić - mruknęła.

Jir · Wysłany: Nie 18:14, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Masz może zajęty wieczór? - zapytał mężczyzna. Miał ochotę odbiec od problemu Ralzy myślami, jak najdalej.

MistrzGry · Wysłany: Nie 18:15, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Możliwe - odparł, obejmując cię za szyję. - Jeśli ty coś zaproponujesz.

Jir · Wysłany: Nie 18:23, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Dzisiaj jest impreza w Nefrytowym Lisie. Może tam?

MistrzGry · Wysłany: Nie 19:30, 09 Gru 2007 Temat postu:

Lali zastanowiła się przez moment.
- Jeszcze godzinę muszę tu zostać - wyjaśniła. - Ale później z chęcią. Powiesz mi w końcu, co mu się stało?
Dziewczyna gestem głowy wskazała Ralzę.

Jir · Wysłany: Nie 19:38, 09 Gru 2007 Temat postu:

- eh... - spuścił głowę. - Dostał pięścią w nos.

MistrzGry · Wysłany: Nie 19:45, 09 Gru 2007 Temat postu:

- I przez to chce się zabić? - zapytała, nie ukrywając zaskoczenia. - Wyglądacie na przyjaciół, na pewno ci się zwierza.

Jir · Wysłany: Nie 19:54, 09 Gru 2007 Temat postu:

- No... tak. Ale nie wolno mi nic powiedzieć.

MistrzGry · Wysłany: Nie 19:55, 09 Gru 2007 Temat postu:

Lali westchnęła.
- To nie mów - stwierdziła. - Poczekasz na mnie, czy przyjdziesz po mnie, jak skończę pracę?

Jir · Wysłany: Nie 19:56, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Poczekam, jeśli ci to nie przeszkadza. - powiedział - I przy okazji przypilnuję, czy on się nie zabije.

MistrzGry · Wysłany: Nie 19:59, 09 Gru 2007 Temat postu:

Lali wstała, wygładzając fałdy spódnicy.
- Przynieść wam coś?

Arai Ralza · Wysłany: Nie 20:01, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Setkę anyżówki - oświadczył Ralza ze swojego miejsca w głębi fotela.

Jir · Wysłany: Nie 20:01, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Ja poproszę CIEMNE piwo jeśli łaska. - powiedział z dużym naciskiem na ciemne. - A jemu to tran. Taki syrop z wieloryba.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 20:03, 09 Gru 2007 Temat postu:

Lali odeszła od stolika, aby zrealizować wasze zamówienie.

Ralza spojrzał na Jira dość bystrym wzrokiem, jak na swój stan psychiczny.
- Dzięki, że tym razem się nie wygadałeś - mruknął.

Jir · Wysłany: Nie 20:04, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Obiecalem, no nie? - zapytał z uśmiechem. - Nadal z tobą tak źle?

Arai Ralza · Wysłany: Nie 21:01, 09 Gru 2007 Temat postu:

Ralza skinął głową.
- Zawsze tak mam po zwierzeniach - wyjaśnił. - Ale przejdzie mi, jak przestanę o tym myśleć.

Jir · Wysłany: Pią 21:33, 14 Gru 2007 Temat postu:

- Więc skup się na czym innym! - krzyknął na niego elf. - Albo... Albo wykastruję.
Zaczął się wariacko śmiać, tak,, że aż ludzie zwrócili na niego uwagę.

Arai Ralza · Wysłany: Pią 21:35, 14 Gru 2007 Temat postu:

Ralza przyciągnął kolana bliżej piersi, obejmując je ciaśniej ramionami.
- Zwariowałeś - zauważył. - Zresztą, nic byś mi nie zrobił.