Forum RPG w świecie Ivath Strona Główna


FAQ Szukaj Użytkownicy Profil

 RejestracjaRejestracja   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
Ulice
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum RPG w świecie Ivath Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
MistrzGry


Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Czw 16:29, 01 Lis 2007    Temat postu: Ulice

Jeśli szukasz jakiegoś obrazka, który można podpisać "Sodoma i Gomora", to dobrze trafiłeś.
Gniazdo.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie zapuszcza się tu w pojedynkę, zwłaszcza nocą. Jak to mówią w pozostałych częściach - Gniazdo to dzielnica, o której bogowie zapomnieli. Zarówno ci starzy, jak i ci nowi. Domy chylą się ku ulicy, zaniedbane i zapuszczone. Tu i ówdzie świeci jakiś przerażający pustostan, będący noclegownią dla meneli i ich psów. Ulice świecą pustkami - czasami przemknie jakiś cień, na niektórych rogach siedzą żebracy, jednak mimo to dzielnica wygląda na wymarłą.
Bądź ostrożny, gdy tu wchodzisz - nawet strażnicy niechętnie się tu zapuszczają...
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Amargein Meallan


Dołączył: 02 Lis 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Pon 16:43, 05 Lis 2007    Temat postu:

Ulice Gniazda to właśnie jedne z tych traktów, które niezależnie od pory dnia wyglądają tak samo - jest tu ciemno i brudno. A mimo to niektórzy zapuszczają się w te zakamarki - są to jednak ludzie albo głupi, albo odważni. Czasem zdarzają się też na tyle respektowani, że na ogół nic im w tego typu lokacjach nie grozi. Co ciekawe, do tego ostatniego grona nierzadko należą kapłani wymarłej Starej Wiary - i tak postrzegani już jako sekciarze i przestępcy.
Jednym z takich był Amargein Brain Meallan, arcykapłan świątyni Mary. Co prawda na arcykapłana nigdy nie był mianowany, ale służba bogini jest w jego czasach była znacznie ograniczona, a Śpiewający Ptak - bo tak właśnie tłumaczy się jego imię - był ostatnim rezydentem miejscowego domu modlitwy, poświęconego starowierczej Sprawiedliwości.

Meallan szedł w białym, kapłańskim stroju wzdłuż usmolonej ściany opustoszałych domów, które wyglądały, jakby kładły się na sobie. Co chwila ujadał w jego stronę jakiś pies, on jednak ignorował to. Nie mógł co prawda powiedzieć, czy były to w istocie zwierzęta, czy może szpiedzy zdolni do zamiany swojej postaci, ale wolał nie wkręcać się w żadne niesnaski. Jedynym, co mogło sprowokować go do użycia oplecionej koralikami ze znakami runów laski był otwarty atak - takiego raczej się nie spodziewał. Przynajmniej tamtego dnia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
MistrzGry


Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 16:50, 05 Lis 2007    Temat postu:

Co Ralza robił w Gnieździe - bóg jeden raczy wiedzieć. Znowuż przebrany za żołnierza - w czarnym płaszczu i włosami zebranymi w kitkę - szedł ulicą, omijając wszelkie ubytki w bruku. Ręce trzymał w kieszeniach, jego wzrok przeskakiwał po płytkach ulicy - słowem taki, do którego nikt by nawet o ogień do papierosa nie zagadał.
Nagle na kogoś wpadł. O dziwo nie przewrócił się, chociaż powinien. Podniósł wzrok.
- Przepraszam - wyrzucił z siebie, powoli chyląc głowę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Amargein Meallan


Dołączył: 02 Lis 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Pon 16:52, 05 Lis 2007    Temat postu:

- Nie ma za co. - odpowiedział Amargein, mierząc młodego człowieka wzrokiem.
Nie spodziewał się tutaj armii...
- Wpadłeś tu specjalnie, synku, żeby mnie aresztować, czy się tylko tak przechadzałeś? - spytał ironicznym głosem.
Ów głos może nawet nie był o tyle ironiczny, co... toksyczny?
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Arai Ralza


Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 16:56, 05 Lis 2007    Temat postu:

Ralza uśmiechnął się pod nosem. Łagodnie, aż się chciało dzieciaka pogłaskać po głowie.
- Jestem z Waragrii, nie bawię się w aresztowania - wyjaśnił. - Zresztą, za co mógłby aresztować kogoś takiego, jak pan.
Arai zmierzył nieznajomego wzrokiem - nie, facet ewidentnie nie wyglądał na groźnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Amargein Meallan


Dołączył: 02 Lis 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Pon 17:01, 05 Lis 2007    Temat postu:

Zawadiacki uśmieszek zagościł na twarzy pogańskiego klechy.
- Nie jesteś żołnierzem, synku.
Wyciągnął zza płóciennego pasa, którym był obwiązany, kilka zielonkawych koralików pokrytych runami, połączonych ze sobą błękitnym sznureczkiem. Podrzucił w powietrze, złapał, ścisnął, po czym wręczył młodzieniaszkowi.
- Znam wielu takich synków, jak ty. To masz, na szczęście: żeby cię panienki nie opuszczały.
Puścił chłopakowi oko, po czym powlókł się trochę dalej. Po chwili zatrzymał się jednak, by zawiązać prawego trzewika.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Arai Ralza


Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 17:05, 05 Lis 2007    Temat postu:

Ralza spojrzał na runy. Podszedł do nieznajomego, chowając koraliki do kieszeni.
- Dzięki - wypalił kurtuazyjną formułkę. - Proszę wybaczyć śmiałość, ale jest pan trochę... dziwny. Bynajmniej nie w złym znaczeniu tego słowa. Kim pan jest?
Tak, Araiego to cholernie nurtowało. Facey na pewno nie był z klanu Aruni, bo tamci do Gniazda się nigdy nie zapuszczają, dla nich za niskie progi. Żadnym z tamtejszych uczniów też pewnie nie był, bo o tej porze nie włóczyłby się poza dzielnicą. Co pozostawało?
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Amargein Meallan


Dołączył: 02 Lis 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Pon 17:10, 05 Lis 2007    Temat postu:

- Jestem tym, kogo spotkać byś może i nie chciał, ale kogo spotkać powinieneś był. Każdy pomoże odzyskać prym, tak jak każde ziarno piasku tworzy pustynię. Imię moje jest Sprawiedliwości Sługa, chociaż ochrzcili mnie Ptakiem Świergoczącym. Godność moja jest żadna, chociaż tak być nie powinno - nie ja przecież wyniosłem siebie na podium kapłańskie. Tak, kapłanem jestem Mary, synku. Rzecz ostatnio niespotykana.
Amargein wbił wzrok w oczy młodzieniaszka.
- Przepraszam za specyficzny ton wypowiedzi, ale jakoś muszę sobie dodawać przeświadczenia, że zasługuję jeszcze na to, żeby mnie nazywać po godności. A że ludzi w takich strojach kapłańskich już się nie spotyka, tym bardziej nie powinieneś się dziwić. Dziwy idą w parze z dziwami zawsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Arai Ralza


Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 17:12, 05 Lis 2007    Temat postu:

Ralza skłonił się nagle głęboko.
- Kapłan Mary - szepnął, nie podnosząc wzroku. - No tak, powinieniem był się domyślić. Przepraszam za ten dyshonor.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Amargein Meallan


Dołączył: 02 Lis 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Pon 17:14, 05 Lis 2007    Temat postu:

- Dla nas już nie ma dyshonoru. I tak wszystkie granice zostały już przekroczone. Kim jesteś, mówić mi nie musisz - domyślić się nietrudno, zwłaszcza wróżbiarzowi. Przedstawić się jednak z godności mógłbyś.
Po tych słowach począł kiwać głową, tak jakby chciał przytaknąć sobie samemu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Arai Ralza


Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 17:16, 05 Lis 2007    Temat postu:

Ralza skłonił się jeszcze raz, tym razem nie tak głęboko, ale zamiatając przy tym elegancko stopą.
- Arai Ralza z klanu Waragrii - przedstawił się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Amargein Meallan


Dołączył: 02 Lis 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Pon 20:24, 05 Lis 2007    Temat postu:

- Waragrii... Dobre położenie. Swoją drogą, sam kiedyś do nich należałem, ale kiedy przyszli nowowiercy... Zresztą, to długa historia. Nie na teraz.
Mężczyzna przykląkł na podniesionej krawędzi rynsztoka.
- Panienki muszą za tobą przepadać, chłopcze...
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Arai Ralza


Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 20:30, 05 Lis 2007    Temat postu:

Ralza skromnie spuścił wzrok.
- Nie zaprzeczę - przyznał. - Jednak czemu wspomina pan akurat o tym?

[swoją drogą - ładny awatar]
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Amargein Meallan


Dołączył: 02 Lis 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Pon 20:36, 05 Lis 2007    Temat postu:

- No cóż, lubię wracać do tego, co mi się przytrafiło - jeżeli coś mi o tym przypomni. Nie powiem, ale czasy, kiedy się właziło bezkarnie cudzym żonom w łóżka i był to zaszczyt dla ich mężów, bo to przecież prawie tak jakby bóg dotknął łona kobiety...
Amargein zaśmiał się gromko.
- No cóż, owe czasy - kontynuował - były naprawdę zabawne. I przyjemne, to rzecz pewna.
Nagle uśmiech zgasł na twarzy elfa.
- Masz synku, nieodparty urok. Rzadko kiedy zwierzam się nieznajomym. I to jeszcze z takich rzeczy... Nauczyła mnie tego przeszłość, kiedy to zdradzało się sekrety świątynne szpiegom i pomiotom Nowej Wiary. A wśród nich różne bywały poczwary. I wampiry, i demony... A wszystkie tylko czekały, żeby ugryźć, chapnąć, zgnieść. Aj... - westchnął. - Teraz i tak wszystko mi jedno, gdy mam zerowe poważanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Arai Ralza


Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 20:44, 05 Lis 2007    Temat postu:

Ralza zawtórował kapłanowi śmiechem - krystalicznym i szczerym, jak zawsze. Jednak gdy temat zszedł na inne tory, spoważniał.
- Wątpię, by w jakikolwiek sposób podniosło to pańską samoocenę, jednak w moich oczach jest pan kimś. Kapłan starych bogów, to brzmi dumnie - zauważył ze stuprocentową szczerością. Kwestię demonów wolał przemilczeć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Amargein Meallan


Dołączył: 02 Lis 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Pon 20:51, 05 Lis 2007    Temat postu:

Kapłan wstał i przybliżył się do Ralzy, by wyszeptać mu coś do ucha.
- Zapewniam cię, tak. Brzmi dumnie, a najdumniej w uszach naszych wrogów. Dlatego się nas boją i dlatego tak nas zwalczają.
Oddalił twarz, by spojrzeć Araiemu w oczy.
- Dlatego też nie ma sensu wzniecać buntów. To ich tylko podjudza. Trzeba - tu znowu pochylił się w kierunku Araiowego ucha - zbierać siły w ciszy i spokoju.
Po tych słowach wrócił do normalnej pozy i na nowo uklęknął, aż kości mu strzeliły w kolanach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Arai Ralza


Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 20:56, 05 Lis 2007    Temat postu:

Ralza, wbrew pozorom, przez całą tę przemowę nawet się nie poruszył. Wysłuchał kapłana w spokoju, przyznając mu przy tym stuprocentową rację.
- Odważny pan jest, że mi o tym mówi - zauważył.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Amargein Meallan


Dołączył: 02 Lis 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Pon 21:08, 05 Lis 2007    Temat postu:

- No cóż, odwaga często graniczy z głupotą.
Kapłan znów zaczął kiwać do siebie głową.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Arai Ralza


Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 21:11, 05 Lis 2007    Temat postu:

Ralza uśmiechnął się pod nosem i przykucnął obok kapłana.
- Gdybym wcześniej kłamał - zaczął, zupełnie hipotetyczne, rozważania. - Okazałoby się, że jestem akolitą albo Sethri, to co by pan teraz zrobił?
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Hans


Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Pon 21:36, 05 Lis 2007    Temat postu:

Hans od kilku minut stał w cieniu słuchając rozmowy. Zawsze wiedział że kapłani mają nie pokolei. Ale ten bił rekordy. Wypuścił z ust dym z papierosa. Narazie nie miał zamiaru się pokazywać
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Amargein Meallan


Dołączył: 02 Lis 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Pon 21:41, 05 Lis 2007    Temat postu:

- Zrobiłbym to, co i tak mam zamiar zrobić, czyli usnąłbym się z tego miejsca natychmiast. I zresztą, zrobię to jak najprędzej, bo słyszę jakieś szmery wokół nas. Żegnaj, chłopcze. Jeszcze na pewno się spotkamy - jeśli ty będziesz tego chciał.
I odszedł. Najpierw spokojnie, a potem przyspieszając kroku coraz bardziej...
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Hans


Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Pon 21:45, 05 Lis 2007    Temat postu:

Wampir zrobił dwa kroki do przodu.
- Kapłani to tchórze - stwierdził. Wyciągnął do Ralzy paczke papierosów - Chces?
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Arai Ralza


Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 21:57, 05 Lis 2007    Temat postu:

Ralza wyciągnął rękę po papierosa. Nim jednak przyłożył go do ust, gestem zapytał Hansa, czy ten ma ogień.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Hans


Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Pon 22:17, 05 Lis 2007    Temat postu:

Hans podał mu zapałki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Arai Ralza


Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Pon 22:20, 05 Lis 2007    Temat postu:

Ralza odpalił papierosa.
- Co tu robisz? - zapytał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Hans


Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Wto 18:50, 06 Lis 2007    Temat postu:

- Spacerowałem - odparł - Nie sądzisz że elfy są obłudne? - zapytał - Żyją troche dłużej od człowieka a sądze że poznali nature bogów. W swojej pysze wcale nie są lepsi od Nowych. A może gorsi
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Arai Ralza


Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Wto 19:53, 06 Lis 2007    Temat postu:

- Rasista - prychnął Ralza, zaciągając się papierosem. W palcach obracał koraliki od kapłana, tak dla zajęcia ręki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Hans


Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Wto 20:11, 06 Lis 2007    Temat postu:

Hans uśmiechnął się pod nosem.
- Nigdy nie mówiłem że nim nie jestem - zauważył.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Arai Ralza


Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu

PostWysłany: Wto 21:01, 06 Lis 2007    Temat postu:

Żigolak strzepnął popiół z papierosa ruchem prawdziwego arystokraty.
- Nie uznajesz żadnej rasy, która nie jest człowiekiem? - drążył.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Hans


Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Wto 21:07, 06 Lis 2007    Temat postu:

- Nie uznaje elfów - sprostował - Elfy są zapatrzonymi w siebie narcyzami - zaciągnął się dymem - Krasnoludy są w porządku - dodał - Umieja chociarz wypić
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum RPG w świecie Ivath Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
 
Regulamin