Znaleziono 381 wyników

Czym się różnią nowi bogowie od starych? Ano tym, że nowi bogowie jeszcze dwadzieścia lat temu byli śmiertelnikami. Nikt nie wie, skąd wzięły się ich zdolności i nieśmiertelność. Szybko powstali i zdo ...

Ty wiesz, że to jest paskudny szantaż? Wink

Nieważne co w nim napiszesz, to i tak cię przyjmę - wierzę w twój zdrowy rozsądek Wink

Błogosławię, tylko ty wiesz, że Starzy Bogowie są uważani od dziesięciu lat za sektę, a oficjalną wiarą są Nowi Bogowie? Wink

Chcesz to zaraz nabazgrzę ci jakieś mieszkanko Wink

Pamiętam, pamiętam - Deidre może czuć się bezpieczna Wink

Błogosławię, a jak Wink

Włócznia została wybrana ze względu na to, co mówiłam w piątek? Wink

Burdelmama schowała pieniądze do sakiewki.
- Ależ oczywiście, ważne, żeby pani była zadowolona ze swojego wyboru. Jakby co, proszę mówić, zarezerwuję go dla pani.

Gdy się tak wycofywałeś, prawie przy samym wejściu wpadł na ciebie jakiś chłopak, wyglądający, jakby się z cyrku wyrwał - czerwone szaty, tatuaże na twarzy, kolczyki, kto to widział coś takiego?
- W ...

Burdelmama uśmiechnęła się pod nosem.
- Bardzo egzotyczny chłopak, przyzna pani. Nie każde lubią takich.
Burdelmama otworzyła jakąś księgę leżącą na stoliku przy wejściu. Wymieniła cenę, jaką jesteś ...

Burdelmama poczekała, aż Arai wyjdzie i uśmiechnęła się do klientki.
- Jak się chłopak spisał? - zagadnęła.

Brakuje jakiegoś tematu? Trzeba zwyzywać leniącego się MistrzaGry? Ależ proszę, nie krępujcie się.

Nikt nie pytał się, czy obstawiasz. Stałeś blisko, widziałeś każdy ruch.
Gladiator z włócznią zaczął zdobywać przewagę - doskoczył, pchnął, wrócił. W tym samym czasie jego przeciwnik zdążył zaledwie ...

Nowi byli zdecydowanie bardziej doświadczeni. Jeden walczył mieczem dwuręcznym, drugi włócznią. Doskakiwali i odskakiwali, następowały krótkie zwarcia. Nieustanna praca nóg, nieprzerwany kontakt wzrok ...

Skróciłam wstępnie do trzydziestu.

- Ta, jasne - parsknął tamten i zaraz zniknął w tłumie.

Walka trwała. Starszy gladiator zdążył się już zmęczyć, młody miał jeszcze sporo sił. Wykorzystał je - w pchnięcie, które wyprowadził, włożył ...

Dałam pięćdziesiąt - do ilu zmniejszyć?

- Zwariowałeś - parsknął tamten. - Ja tu zakłady zbieram, jeszcze mnie nie pogięło, aby na drugą stronę krat przechodzić! Sam idź, jak jesteś taki mądry!
Podenerwowanie zmieszane z rozbawieniem - dzi ...

Ten wzruszył tylko ramionami.
- Słabi może, ale jak dobrze obstawisz, to niezłą kasę możesz zebrać. Na tym młodym można się dorobić, niedoświadczony, mało kto na niego stawia. Jak wierzysz w swoje sz ...

Dwóch facetów w losowych elementach elementach zbroi okładało się krótkimi mieczami. Z marnym skutkiem - większość ciosów zbierali na tarcze. Nie minęła chwila, gdy zaraz wyrósł obok ciebie koleś zbie ...

Zarówno krupier, jak ograny mężczyzna spojrzeli na ciebie z zaskoczeniem. Kunn?, pomyśleli obaj, Gość wyznaje starych bogów! Odważny, nie ma co...

Noc była jeszcze młoda, tłum w Domu Gry gęstniał z ...

- Drugi raz z tobą nie zagram - zastrzegł tamten, unosząc palec w ostrzegawczym geście. - Znowu byś mnie zgrał do gołego.
Przeciwnik roześmiał się. Po prostu miałeś więcej szczęścia, bywa - grając w ...

Twój przeciwnik rozłożył bezradnie ręce i pokręcił głową.
- Nic - dodał w ramach wyjaśnień. - Cóż, chyba musimy się rozstać.

Prawie w samym centrum miasta, za wysokim na cztery metry i grubym na metr murem, znajduje się najbardziej ekskluzywna część miasta - posiadłości klanowe. W obrębie murów nie ma sklepów, nie ma parków ...

Przeciwnik westchnął. Położył swoje karty na stole i obrócił oba wachlarzyki jednocześnie. Hans miał parę asów. On - parę królów.
- Szlag, co za ironia! - parsknął.

Twój przeciwnik zawahał się.
- Pierwszy wyłóż - rozkazał.

Prawie w samym centrum miasta, za wysokim na cztery metry i grubym na metr murem, znajduje się najbardziej ekskluzywna część miasta - posiadłości klanowe. W obrębie murów nie ma sklepów, nie ma parków ...

Twój przeciwnik podrapał się w zamyśleniu po głowie. Dołożył większość własnych pieniędzy i czekał, czy może nie zechcesz wymienić.

Przeciwnik wzruszył ramionami.
- Zdarza się - oświadczył. - Rozdawaj pan dalej.
Kolejne karty. Twój przeciwnik przyjrzał się swoim kartonikom, nie wyszedł jednak z żadną stawką, czekał na twój ruch.

Prawie w samym centrum miasta, za wysokim na cztery metry i grubym na metr murem, znajduje się najbardziej ekskluzywna część miasta - posiadłości klanowe. W obrębie murów nie ma sklepów, nie ma parków ...