Autor Wiadomość
Arai Ralza
PostWysłany: Czw 19:25, 06 Mar 2008    Temat postu:

Ralza zasalutował rzeczonemu żołnierzowi, z Kotem żegnając się krótkim "cześć". Przed pójściem na służbę postanowił udać się do karczmy - może będą tam jeszcze jego kumple, z którymi będzie miał nocny patrol...
Jir
PostWysłany: Czw 19:23, 06 Mar 2008    Temat postu:

- Lepiej tak. - zgodził się elf, podchodząc do straznika fortu przy bramie.
Arai Ralza
PostWysłany: Czw 19:22, 06 Mar 2008    Temat postu:

- Jak chcesz. Rozumiem, ze mam cię zostawić? - upewnił się.
Jir
PostWysłany: Czw 19:20, 06 Mar 2008    Temat postu:

- Idę szukać i pytać, potrzebuję zajęcia. - odpowiediał elf zamyslony.
Arai Ralza
PostWysłany: Czw 19:16, 06 Mar 2008    Temat postu:

- No co ty nie powiesz - parsknął Ralza. - Gdzie teraz zamierzasz się udać? Ja wkrótce będę musiał iść do Fortu, ale mogę cię gdzieś odprowadzić.
Jir
PostWysłany: Śro 19:36, 05 Mar 2008    Temat postu:

- Oby. Zobacz, jesteśmy! - zawołał elf.
Arai Ralza
PostWysłany: Śro 19:35, 05 Mar 2008    Temat postu:

- Coś się wkrótce będzie dziać - zapewnił Ralza. - W końcu w naszym Forcie co jakiś czas zawsze wybuchnie jakaś głośna afera.
Jir
PostWysłany: Śro 19:29, 05 Mar 2008    Temat postu:

- Bardziej zajęcia.
Elf wyglądał na zawiedzionego. Zbliżali sie już do fortu.
Arai Ralza
PostWysłany: Śro 19:24, 05 Mar 2008    Temat postu:

- Cóż za poczucie obowiązku - mruknął Ralza. - Albo jesteś naprawdę zdesperowany i szukasz sobie zajęcia.
Jir
PostWysłany: Śro 19:20, 05 Mar 2008    Temat postu:

- Cholera. - zaklął elf. - Ale wole karczować niż siedziec bezcynnie. Przynajmniej sie przydam.
Arai Ralza
PostWysłany: Śro 19:17, 05 Mar 2008    Temat postu:

Ralza wzruszył ramionami.
- Po ostatniej bójce z Dezerterami jest długo spokój - wyjaśnił.
Jir
PostWysłany: Śro 19:16, 05 Mar 2008    Temat postu:

- Co za wiocha... Nic do roboty. nigdy się tu was nic ciekawego nie dzieję? Na prawdę? Śmieszne, że nic się nie stało odąd przybyłem. Nie bez powodu jestem Czarnym Kotem.
Arai Ralza
PostWysłany: Śro 19:14, 05 Mar 2008    Temat postu:

- Na służbie też rozrywki za wiele nie zaznasz. Chyba, że karczowanie pobocza cię rajcuje, bo osobiście tylko to robiłem przez ostatnie pół roku.
Jir
PostWysłany: Śro 19:13, 05 Mar 2008    Temat postu:

- Nie chodziło mi tylko o żołniery. - odpowiedział. - A co do zwykłych ludzi - użyję podstępu. - pogładził pięść. - Muszę się gdzieś zaciągnąć, bo nudno.
Arai Ralza
PostWysłany: Śro 19:11, 05 Mar 2008    Temat postu:

Ralza pokręcił głową.
- Nie przekupuj ich - zasugerował. - Wypytaj się, a jakby co, powołaj na mnie. To lepsza metoda. Wiesz, tutejsi żołnierze są mocno trzymani za pysk, ze względu na incydenty z przeszłości.
Jir
PostWysłany: Śro 19:08, 05 Mar 2008    Temat postu:

- Ah tak, mam. - odpowiedział elf. - Popytam, dowiem się czegoś. Jeśli masz ospowiednie metody - poklepał sakiewkę. - Ludzie wiedza pardzo duzo.
Arai Ralza
PostWysłany: Śro 19:05, 05 Mar 2008    Temat postu:

- Miałem raczej na myśli to, że nigdy nie przyjęto żołnierza bezpośrednio w Forcie, więc nie wiem, jak wyglądają formalności. Bądź co bądź większość z nas etap bycia zwykłym szeregowym miała już za sobą, gdy przybyli na wyspę. Masz przeszkolenie wojskowe?
Jir
PostWysłany: Śro 19:03, 05 Mar 2008    Temat postu:

- Może nie zauważyłeś, ale nie jestem miejscowy. Z tego co widziałem, miejscowi to ostatnie sieroty. Bez urazy. - odpowiedział elf. - Poszukam go. Chyba, że cos wiesz.
Arai Ralza
PostWysłany: Śro 19:01, 05 Mar 2008    Temat postu:

Ralza wzruszył ramionami.
- Wiesz co - zaczął. - Pewnie jakiś jest, ale jeszcze nigdy nie widziałem, by przyjmowali kogoś z miejscowych. Jak już, to nowi przyjeżdżają z kontynentu, od Sethri.
Jir
PostWysłany: Śro 18:59, 05 Mar 2008    Temat postu:

- Nie możesz się przemęczać. - zauważył elf i wstał, kierując się w stronę fortu.
Szkoda, naprawdę szkoda. Chyba że... Jak być blisko niego... Wiem! Zaciągnę się!
- Jes tu jakiś pobór?
Arai Ralza
PostWysłany: Śro 18:56, 05 Mar 2008    Temat postu:

Ralza spojrzał na słońce. Mieli jeszcze czas.
- Jak chcesz, możemy wracać - zauważył. - Mam wartę dopiero w nocy, więc jeszcze sporo czasu mi zostało - twa wola.
Jir
PostWysłany: Śro 18:50, 05 Mar 2008    Temat postu:

- Tak. - odpowiedział z zadowolona miną. - Jakieś jeszcze pytania?
Czarny kot przysiadł na pobliskim kamieniu. Szli już dość długo przed siebie.
- Bo powinniśmy juz chyba wracać.
Arai Ralza
PostWysłany: Śro 18:41, 05 Mar 2008    Temat postu:

Ralza przystanął. No nie, podpuszcza go! Ale co tam, niech mu będzie. Arai delikatnie musnął jego policzek wargami.
- Wystarczy? - zapytał.
Jir
PostWysłany: Śro 18:33, 05 Mar 2008    Temat postu:

- Poradzę sobie. Chyba. - zrobił figlarny uśmiech. - A buziaka na pocieszenie chociaż dostanę? Prooooooszę.
Arai Ralza
PostWysłany: Śro 18:32, 05 Mar 2008    Temat postu:

- Hej, nie bierz tego tak do siebie.
Szlag... Ralza nie wiedział, jak rozmawiać z Czarnym Kotem. Nie chciał go urazić, a z drugiej strony nie był zainteresowany. Dziewczynę umiał spławić, ale z facetami, co tu dużo gadać, zbyt wielkiej wprawy nie miał. Dziwne?
Jir
PostWysłany: Śro 18:27, 05 Mar 2008    Temat postu:

Wiem, więc wszystko jest przeciwko mnie. - elf zrobił smutną minę. Jedna miłość zginęła. Druga go nie chce. Samobójstwo plx?
Arai Ralza
PostWysłany: Śro 18:17, 05 Mar 2008    Temat postu:

Ralza skinął głową.
- Tak to można ująć. Zresztą, mówiłem ci już, nie interesuje mnie teraz jakikolwiek związek.
Jir
PostWysłany: Śro 18:15, 05 Mar 2008    Temat postu:

Elf sięgnął po piersiówkę i nie przykładając jej do ust, z góry napił się trochę.
- Więc nie macie za duzo do roboty. A morale spadaaają. - zauwazył. - Wnioskuję więc, że nawet gdybyś chciał, choć nie chcesz, związać sie ze mną, nie możesz, byłoby o źle widzane przez twoich podopiecznych i kwestionowali by twój autoryte. gadłem?
Arai Ralza
PostWysłany: Śro 18:13, 05 Mar 2008    Temat postu:

- Gorzałka - odparł Ralza. - Jakaś aromatyzowana, nawet nie wiem, jak się nazywa.
Demon zwilżył lekko wargi alkoholem, po czym podał manierkę elfowi, wycierając wcześniej rękawem miejsce, do którego przytknął wargi.
- Od pewnego czasu spokój. Dezerterzy się nie odzywają, cisza, spokój, jedynie czasem w wiosce jakiś incydent się zdarzy.
Jir
PostWysłany: Śro 18:11, 05 Mar 2008    Temat postu:

- Zalezy co to. - odpowiedział elf. - Spokojnie tu macie prawda?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group